Níl (arab. النيل - an-Níl alebo البحر- al-Bahr) je najdlhšia rieka na svete. Dĺžka Nílu (v najširšom zmysle) je podľa rôznych zdrojov niekde medzi 6 650 a 7 088 km. Povodie dosahuje 2,86 alebo podľa iných zdrojov 3,35 mil km 2 .

Budowana przy granicy z Sudanem tama jest przyczyną gorącego sporu z Sudanem i Egiptem, które obawiają się, że projekt naruszy ich zasoby wodne i zagrozi rzece mającej kluczowe znaczenie dla tych krajów. Podczas piątkowej rozmowy telefonicznej z premierem Sudanu Abdallą Hamdokiem, Trump zaapelował o pokojowe rozwiązanie konfliktu. Dodał przy tym, że sytuacja jest niebezpieczna, a jego rozmowa z prezydentem Egiptu Abdelem Fattahem as-Sisim wskazuje na to, że Kair „może wysadzić tę tamę”. Trump stwierdził, że dzięki jego mediacji udało się osiągnąć porozumienie w tej sprawie, lecz Etiopia je złamała. „Te groźby są obrazą dla etiopskiej suwerenności, są bezproduktywne i stanowią jasne pogwałcenie prawa międzynarodowego” – stwierdziła w oświadczeniu kancelaria premiera Etiopii Abiyego Ahmeda Alego. „Etiopia nie ugnie się przed jakąkolwiek agresją, ani nie uznamy żadnych praw opartych na kolonialnych traktatach” – dodała. Mimo nieuregulowania sporu i trwających negocjacji pod egidą Unii Afrykańskiej, w lipcu etiopski rząd zaczął wypełnianie zbiornika wodnego za tamą, co wywołało dodatkowe kontrowersje. Źródło: PAP Spór o Tamę Wielkiego OdrodzeniaPobierz Artykuł w skrócie: - Budowa Tamy Wielkiego Odrodzenia (ang. Grand Ethiopian Renaissance Dam, GERD) wzbudza niepokój pomiędzy Egiptem, Etiopią i Sudanem od 2011 roku. - Egipt obawia się o swoje bezpieczeństwo wodne głównie ze względu na wysoki poziom uzależnienia od wód Nilu. Sudan z kolei jest skonfliktowany z Etiopią również
Zbiornik przy Tamie Wielkiego Odrodzenia, przy gigantycznej elektrowni wodnej na Błękitnym Nilu wypełnia się wodą - przekazał w środę etiopski minister do spraw wody. Słowa ministra wzbudziły zaniepokojenie w Sudanie i Egipcie, ponieważ dzień wcześniej negocjacje między tymi trzema państwami w sprawie zalania zbiornika wodą z Nilu zakończyły się Budowa tamy oraz wypełnianie jej wodą idą w parze - mówił w środę w miejscowych mediach etiopski minister do spraw wody Seleshi Bekele. Jak stwierdził, "napełnienie zbiornika zapory nie musi czekać do ukończenia konstrukcji". Poinformował, że poziom wody wzrósł z 525 do 560 metrów. Później w środę minister precyzował we wpisie na Twitterze, że woda do zbiornika przy Tamie Wielkiego Odrodzenia napływa "z powodu intensywnych opadów deszczu" i wypełnia zbiornik w sposób "naturalny". Nie zaprzeczył jednak podnoszonym przez Kair i Chartum obawom, że Addis Abeba zdecydowała się zalać zalewu jest ostatnim krokiem przed uruchomieniem elektrowni. Jak pisze agencja Reutera, ruch ten z pewnością wywoła stanowczy sprzeciw ze strony Egiptu oraz Sudanu, przez które przepływa Nil. Rzeka stanowi dla tych państw główny zasób wody. Egipski minister spraw zagranicznych zwrócił się do władz Etiopii o pilne wyjaśnienie, czy zaczęły wypełniać zbiornik przy Tamie Wielkiego Odrodzenia - podaje negocjacji We wtorek fiaskiem zakończyła się ostatnia runda negocjacji między Addis Abebą, Chartumem oraz Kairem w sprawie uregulowania przepływu wody przez tamę. Stolicom nie udało się osiągnąć porozumienia w tej sprawie. Tymczasem w czerwcu Etiopia przystała na propozycję, by wstrzymać napełnianie zbiornika do czasu wypracowania porozumienia ze stroną sudańską oraz Wszystkie wysiłki włożone w znalezienie rozwiązania nie przyniosły rezultatu - oświadczył już w poniedziałek szef egipskiej dyplomacji Sameh Shoukry. Jak ocenia Al Dżazira, "niepowodzenie zatopiło kruche nadzieje na przezwyciężenie różnic przez te trzy państwa i podpisanie przez nie porozumienie w sprawie funkcjonowania tamy, zanim Etiopia zacznie wypełniać ją wodą". W zeszłym miesiącu władze Egiptu poinformowały ONZ, że budowana na Błękitnym Nilu tama stanowi dla ich kraju "egzystencjalne zagrożenie". Al Dżazira podaje, że rzeka wypełnia 90 procent egipskich zasobów wodnych. Jak dodaje, Egipt, który już zmaga się z kryzysem dostępu do wody, obawia się "destruktywnego wpływu" zapory na bezpieczeństwo swoich obywateli. W czerwcu minister spraw zagranicznych Egiptu ostrzegł, że brak interwencji ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych w tej sprawie będzie grozić wybuchem konfliktu. Jak przekonywał, tama zagraża życiu 150 milionów Egipcjan i Sudańczyków. Walka o wodę w AfrycePAP/ReutersNajwiększa tama w Afryce Dla Etiopii, która w 2011 roku rozpoczęła budowę gigantycznej elektrowni wodnej, realizacja tego projektu jest kwestią fundamentalną. Addis Abeba wierzy, że stanie się energetyczną potęgą, która będzie sprzedawać prąd całej Afryce. Konstrukcja o wysokości 155 metrów i szerokości 1,8 kilometra powstaje przy granicy z Sudanem. Jej zbiorniki będą mogły pomieścić 75 miliardów metrów sześciennych wody. Elektrownia według zapowiedzi ma osiągnąć moc 6450 megawatów. Według Kairu i Chartumu gigantyczna Tama Wielkiego Etiopskiego Odrodzenia i zarazem elektrownia wodna, jaką na Błękitnym Nilu buduje Etiopia, może zagrozić swobodnemu dostępowi tych krajów do zasobów wodnych. Wody Nilu zostały podzielone między Sudan i Egipt jeszcze w czasach kolonialnych. Etiopia została wyłączona z tego podziału, bo w przeciwieństwie do tamtych krajów nie była dotykana suszą. Spór między Etiopią a Sudanem i Egiptem o tamę na Nilu BłękitnymGoogle MapsW 2010 roku w wyniku starań Etiopii państwa regionu podpisały umowę o "zgodnym wykorzystywaniu wód" liczącego prawie 7 tysięcy kilometrów długości Nilu, drugiej obok Amazonki najdłużej rzeki świata. Nie uregulowała ona jednak sporu na linii Etiopia-Egipt. Kair obawia się, że etiopska elektrownia doprowadzi do obniżenia poziomu wód Nilu. Władze egipskie są świadome, że inwestycji nie da się zatrzymać, ale podkreślają, że dysponują narzędziami, które umożliwiłyby destabilizację Etiopii. W ocenie ekspertów tego rodzaju działania naruszyłyby kruchą równowagę i zniszczyły ład polityczny panujący w tak zwanym Rogu Afryki. Władze egipskie zwróciły się do Rady Bezpieczeństwa ONZ z wnioskiem o przyjrzenie się inwestycji pod kątem bezpieczeństwa regionalnego. Autor:momo//nowReuters, Al Dżazira, PAP
Translations in context of "się nad tamą" in Polish-English from Reverso Context: Woda przelewa się nad tamą Hovvera, zrywając wszystko co ma na swojej drodze.
Wysoka Tama Asuańska czy też Wielka Tama Asuańska jak ją zwą inni, to przykład na to, że ludzkość potrafi budować rzeczy wielkie! Ale też na to, że wielkie rzeczy mają kolosalny wpływ na wszystko dookoła. Na przyrodę, historię, turystykę, na ludzi… Kiedy okazało się, że pierwsza Tama Asuańska, wybudowana w latach 1898-1902 jest niewystarczająca i to pomimo jej podwyższania, powzięto decyzję o budowie drugiej tamy, kilka kilometrów w górę rzeki. Prace zaczęły się w 1960 roku i trwały 10 lat. Kiedy przyjedziemy zwiedzać tamę, można obejrzeć sprzęt, którym usypano tą potężną konstrukcję. I to co powiem, to fakt, że urządzenia te nie są zbyt imponujące. Stąd tym większy podziw dla budowniczych i projektantów. Jedna z maszyn, którą zachowano na pamiątkę, by pokazać, jak i czym budowana była Wysoka Tama Asuańska. Wysoka Tama Asuańska – potęga inżynierii Wysoka Tama Asuańska to jedna z największych atrakcji także turystycznych w okolicy Asuanu. Zatem jeśli dotrzemy do tego miasta, to jest ona niejako punktem obowiązkowym. Oczywiście najpierw trzeba się tam dostać, zatem będziecie się musieli potargować z taksówkarzem. Ja zapłaciłem 350 funtów egipskich za kurs do tamy, potem do świątyni na File, poczekanie na mnie prawie dwie godziny i odwiezienie mnie do muzeum nubijskiego. Ale dość o cenach. Taksówkarz w Egipcie. Stary peugeot, ale doskonale utrzymany, a kierowca był zdecydowanie dumny ze swojego samochodu i wypucował go najlepiej, jak się dało! Tama jest oddalona o jakieś 20 minut jazdy od centrum Asuanu i aby wjechać na jej teren, najpierw będą dwie kontrole wojska. Cóż, to obiekt bardzo strategiczny, zatem strzegą go jak przysłowiowego oka w głowie. I to strzegą także transporterami opancerzonymi. Najpierw trzeba kupić bilet wstępu, ale to przecież oczywistość. I dopiero potem przystępujemy do zwiedzania właściwego. Zwiedzając Wysoką Tamę Asuańską Pierwszym co zobaczycie nie będzie tama jako taka, lecz pomnik przyjaźni egipsko-radzieckiej! Tak, nie przesłyszeliście się! I żeby było ciekawiej, kiedy wejdziemy na teren tego ogromnego pomnika, a wierzcie mi, że rzeczy z którymi miał coś wspólnego Związek Radziecki, nie mogą być małe, wita nas… sierp i młot! U nas takich rzeczy poza muzeum nie uświadczysz, bo podejdą pod propagowanie ustroju totalitarnego. Ale skąd tu ZSRR zapytacie? Związek radziecki pojawił się tu po tym, jak USA zrezygnowały z pomocy Egiptowi. Wtedy „Sojuz” przyszedł jak zawsze z bratnią pomocą. Pomnik przyjaźni egipsko-radzieckiej tuż obok Wysokiej Tamy Asuańskiej. Pomnik przyjaźni egipsko-radzieckiej. Jak nie jestem miłośnikiem betonu, to ta konstrukcja ma w sobie coś finezyjnego! Symbole ZSRR i Egiptu obok Wysokiej Tamy Asuańskiej Kupując bilet, musicie zadecydować, czy macie chęć wjechać na szczyt pomnika, czy nie. Ja nie wjechałem i szczerze powiem, że troszkę teraz żałuję. Niby deczko mi się spieszyło, bo plan dnia miałem napięty, a wieczorem chciałem koniecznie żeglować po Nilu, ale kwadrans by mnie nie zbawił. Cóż, może kiedyś będzie drugi raz i wjadę na szczyt, by spojrzeć na Jezioro Nasera i Wysoką Tamę Asuańską z lotu ptaka. I od razu uwaga: po tamie nie można ot tak sobie chodzić i nie można robić zdjęć, gdzie się nam podoba. Dlatego, by robić wszystko na legalu, taksówka, którą przyjechaliście, zawiezie Was na specjalny punkt widokowy, urządzony na środku tamy. Stąd można robić zdjęć tyle, ile macie chęć. Ciekawy to widok. Z jednej strony potężne jezioro, z drugiej zaś cienka strużka Nilu, który odfiltrowany z mułów stracił dawny, bury kolor. I są również rzecz jasna druty! Druty wysokiego napięcia wiszące na wysokich słupach, opanowały horyzont. Wysoka Tama Asuańska w Egipcie. Na pierwszym planie transformatory, a w dali druty wysokiego napięcia. Jeśli jesteśmy już w tym miejscu, to na tablicach wyczytamy kilka faktów o budowie tamy: Do zbudowania jej zużyto objętość materiału równą 17 krotności tej, jaką ma Wielka Piramida w Gizie By zbudować tamę użyto około 43 miliony metrów sześciennych kamieni Maksymalna wysokość tamy to 111 metrów Długość tamy to 3830 metrów Szerokość u podstawy 980 metrów podczas gdy góra to 40 metrów W środku umieszczono 12 turbin wytwarzających prąd. Jedna turbina ma moc 175 Widok na Jezioro Nasera z Wysokiej Tamy Asuańskiej. Jezioro Nasera powstałe ze spiętrzenia wody przed tamą ma długość 479 km, a w najszerszym punkcie rozpiętość między brzegami to 16 kilometrów, głębokość sięga 180 metrów. Co ważne, jezioro leży w 83% na terytorium Egiptu. I tu mały wtręt: ponieważ od 2011 roku swoją tamę wysoko w górze Nilu buduje Etiopia, Egipt boi się, że poziom wody w ich zbiorniku, będzie opadał. Zatem jak łatwo się domyślić, iskrzy na linii dyplomatycznej. Jezioro Nasera widziane z okolic Abu Simbel, około 350 kilometrów od Asuanu. Zwiedzanie tamy zajmie Wam pewnie jakieś 20 minut, w zależności od tego, jak wnikliwie będziecie studiowali ryciny i tablice informacyjne. I jak długo będziecie wpatrywali się w spokojną toń Jeziora Nassera. Jeśli o mnie chodzi, to po zwiedzaniu Wysokiej Tamy Asuańskiej, pomknąłem zwiedzać Asuan, bo następny dzień zarezerwowany był w całości na Abu Simbel. I jeśli już przy Abu Simbel jesteśmy, to warto tu nadmienić, że tama spowodowała, że świątynię trzeba było przenieść z oryginalnej lokalizacji, bo po prostu zostałaby zalana. Zresztą przenosząc zabytki uratowano więcej niż tylko jedną świątynię. Ale o tym przeczytacie w artykule o Abu Simbel. Skądinąd dobrze, że nie da się zatopić miejsca, gdzie stoją piramidy w Gizie obok Kairu, bo tego zabytku raczej nie udałoby się przenieść! Marzenia nigdy mi się nie spełniają. Spełniam je sam. Dlatego jeśli tylko mogę, pakuję większy lub mniejszy plecak i jadę gdzieś w świat. Samolotem, autobusem lecz najbardziej lubię pociągiem. Kiedyś często podróżowałem do Azji i na Bałkany. Dziś częściej spotkacie mnie w Polsce. Wolę też brudną prawdę niż lukrowane opowieści o jednorożcach, a opisywane miejsca nie zawsze piękne. Dużo pracuję zawodowo, a blog to po prostu drogie hobby, które sprawia mi przyjemność.
Pewnikiem jest, że napełnianie zbiornika połączonego z Tamą Wielkiego Odrodzenia zajmie co najmniej kilka lat. Etiopczycy zaklinają się, że nikt na tym nie ucierpi; Egipcjanie są z kolei
Lista słów najlepiej pasujących do określenia "port z tamą na Nilu":ASUANANAGRAMRZEKAEGIPTREDAARARATTERMINALBASENJAŁTAAMAZONKANAGASAKIOAZAHELKORYNTLOTNISKOCANNESTCZEWRĘKAWTOKIODOM Met 2020 Date Haas 2020 Team, Śmierć Na Nilu 2020, Loon 2020 Horeca. Aly Raisman 2020.Alfa 2020 Stelvio,Coober Pedy Population 2020.Gulp Boilerplate 2020,Anemone Vår 2020,Alzheimer'S Run 2020.Ov Parade 2020,Politie 2020,2020 5g エリア - Aventura 2020 Houston, Software Engineer 2020, January Screensavers 2020, Synthesis Imaging Workshop W Etiopii ruszyły prace nad zaporą na Nilu Błękitnym. Budowa projektu o nazwie Wielkie Etiopskie Odrodzenie ma kosztować 4,3 mld dolarów i jeśli zostanie ukończona zgodnie z planem, będzie największą hydroelektrownią na kontynencie afrykańskim. Według założeń rządu w Addis Abebie pod koniec przyszłego roku rozpocznie się pierwszy etap wypełniania zbiornika retencyjnego. Elektrownia pełną moc ma osiągnąć w 2017 roku - wówczas wyniesie ona 6 gigawatów, co odpowiada np. sześciu wielkim blokom węglowym. Dla przykładu zbudowana w latach sześćdziesiątych w Egipcie również na Nilu Wielka Tama Asuańska ma moc 2,1 gigawata. Warto podkreślić, że projektu nie wspierają, żadne fundusze pomocowe ani międzynarodowe instytucje finansowe. Etiopia zdecydowała się samodzielnie sfinansować inwestycję. W tym celu wyemitowano nawet specjalne obligacje, które może kupić każdy Etiopczyk. Elektrownia jest częścią szerszego planu, zgodnie z którym Etiopia w ciągu najbliższych 10 lat kosztem 12 mld dol. ma zbudować 20 gigawatów nowych mocy w energetyce. Walka o wodę Projekt, jak to zawsze bywa w przypadku konstrukcji elektrowni wodnych, budzi sporo sprzeciwu i to nie tylko ze strony ekologów. Etiopska inwestycja w krajach, które leżą w dolnym biegu rzeki czyli w Sudanie i Egipcie, traktowana jest niemal jako zamach na ich suwerenność. Woda płynąca Nilem przez Saharę w około 80 proc. pochodzi właśnie z terenów Etiopii. Egipt i Sudan jako najwięksi beneficjenci życiodajnego nurtu, w kwestiach Nilu miały do niedawna uprzywilejowaną pozycję na arenie międzynarodowej. Ustanowione w 1929 roku przez Wielką Brytanię prawo dawało Egiptowi możliwość stosowania weta i blokowania inwestycji zagrażających zmniejszeniem ilości wody dostarczanej przez rzekę. Stworzone jeszcze w czasach kolonialnych przepisy zostały przez Egipt wzmocnione w 1959 roku specjalnym paktem z Sudanem, który gwarantował obu krajom prawo do 90 proc. płynącej Nilem wody. Taki układ sił marginalizował państwa leżące nad górnym biegiem rzeki, więc gdy tylko pojawiła się możliwość zmiany skostniałego prawa kraje te nie omieszkały z niej skorzystać. Trzy lata temu nastąpił punkt zwrotny w stosunkach pomiędzy państwami mającymi dostęp do wody z Nilu. Członkowie organizacji o nazwie Nile Basin Initiative (NBI) postanowili ukrócić dotychczasową hegemonię Egiptu i Sudanu w regionie. NBI to założona z ramienia Banku Światowego międzynarodowa organizacja, zrzeszająca 10 państw położonych w dorzeczu Nilu – Egipt, Sudan, Sudan Południowy, Etiopię, Kenię, Tanzanię, Ugandę, Rwandę, Burundi, i Demokratyczną Republikę Konga. Organizacja miała być wzorem do naśladowania dla innych, zajmujących się zasobami naturalnymi stowarzyszeń międzypaństwowych. Optymizm jaki towarzyszył w początkach działania NBI został zastąpiony przez politykę siły i roszczeń. W efekcie kraje z górnego biegu rzeki utworzyły front przeciwko Egiptowi i Sudanowi i postanowiły korzystać z dobrodziejstw Nilu bez większej konsultacji z "pustynnymi braćmi". Młody afrykański lew Etiopia jest głównym inicjatorem tych wszystkich działań. Kraj powoli wyrasta na regionalną potęgę gospodarczą. Oczywiście z Egiptem, który ma ponad 6 razy większą gospodarkę, jeszcze mierzyć się nie może, ale z pewnością aspiracji jej nie brakuje. Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego Etiopia znalazła się na piątym miejscu wśród najszybciej rozwijających się gospodarek świata w latach 2001-2010, ze średnim przyrostem PKB na poziomie 8,4 proc. rocznie. Chociaż w ostatnich 2 latach nastąpiło wyhamowanie to wciąż dynamika ta utrzymuje się na poziomie ponad 7 proc. Oczywiście wzrost PKB w Etiopii mocno pompują inwestycje rządowe. Według African Economic Outlook 2012, Etiopia jest siódmą gospodarką Afryki. Jeśli jednak ograniczymy się wyłącznie do krajów Afryki Subsaharyjskiej, to rzeczywiście zajmuje czwarte miejsce. Dodatkowo, na jej korzyść przemawia fakt, iż rozwój gospodarczy jest jedynie w niewielkim stopniu uzależniony od eksportu nieprzetworzonych surowców naturalnych, takich jak ropa naftowa i gaz ziemny. Jest to także drugi najludniejszy kraj Afryki, w którym mieszka ok. 90 milionów ludzi, a więc potencjalnie – bardzo duży rynek zbytu. Kraj jest najszybciej na świcie rozwijającą się gospodarką nie opartą na wydobyciu ropy. Ostre reakcje, będzie konflikt? - Budowa zapory i ingerowanie w bieg Nilu jest aktem wypowiedzenia wojny - ostrzega Szejk Abdel-Akher Hammad, członek Rady Szury, czyli wyższej izby egipskiego parlamentu. Według polityka, który jest też w Egipcie religijnym autorytetem, działania Etiopczyków ograniczą przepływ wody w Nilu, a co za tym idzie wpływają bezpośrednio na bezpieczeństwo narodowe Egiptu. - Jesteśmy gotowi do walki, możemy w nią zaangażować wszystkie nasze siły - zarzeka się Szejk, ale po chwili dodaje, że dobrze byłoby najpierw użyć dyplomacji. - Nie jesteśmy samolubni. Nie kierujemy się tutaj wyłącznie własnym interesem - odpowiada wicepremier Etiopii, Debretsion Gebremichael. Dodaje, że rzeka jest dobrem wspólnym wszystkich krajów nad nią położonych i że Etiopia postara się uwzględnić nie tylko swoje korzyści, ale także interesy innych państw. Napięcie w regionie jednak mocno wzrosło. Dzisiaj na specjalne posiedzenie w tej sprawie do Kairu przyjeżdża Osama Abdalla Mohamed al-Hassan, minister zasobów wodnych Sudanu. Ale akurat Sudan zdaje się być buforem pomiędzy Etiopią a Egiptem i to nie tylko w sensie geograficznym. - Rząd Sudanu przeprowadził konsultacje zarówno z Egiptem jak i Etiopią i widzimy przestrzeń dla porozumienia - powiedział rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Sudanu. - Jeśli projekt nie zakłóci w znacznym stopniu przepływu rzeki, to nie mamy problemu z tym, co robią Etiopczycy - dodaje. Chartum studzi emocje i próbuje doprowadzić do zgody zwaśnione strony. Powołał nawet komitet techniczny w skład którego wchodzą niezależni eksperci oraz po czterech przedstawicieli Egiptu, Etiopii i Sudanu. Raport z prac komitetu ma być opublikowany na dniach. Być może wówczas politycy usiądą przy stole i postarają się jakoś nawiązać nić porozumienia. - Tama miała spiętrzyć wody Nilu na wysokość ok. 60 m. Zanim wody długiego na 500 km jeziora, pokryją ziemie nubijskie, trzeba z nich wydobyć wszystko co cenne dla historii kultury.
Budowana przy granicy z Sudanem tama jest przyczyną gorącego sporu z Sudanem i Egiptem, które obawiają się, że projekt naruszy ich zasoby wodne i zagrozi rzece mającej kluczowe znaczenie dla tych krajów. Podczas piątkowej rozmowy telefonicznej z premierem Sudanu Abdallą Hamdokiem, Trump zaapelował o pokojowe rozwiązanie konfliktu. Dodał przy tym, że sytuacja jest niebezpieczna, a jego rozmowa z prezydentem Egiptu Abdelem Fattahem as-Sisim wskazuje na to, że Kair "może wysadzić tę tamę". Trump stwierdził, że dzięki jego mediacji udało się osiągnąć porozumienie w tej sprawie, lecz Etiopia je złamała. "Te groźby są obrazą dla etiopskiej suwerenności, są bezproduktywne i stanowią jasne pogwałcenie prawa międzynarodowego" - stwierdziła w oświadczeniu kancelaria premiera Etiopii Abiyego Ahmeda Alego. "Etiopia nie ugnie się przed jakąkolwiek agresją, ani nie uznamy żadnych praw opartych na kolonialnych traktatach" - dodała. Mimo nieuregulowania sporu i trwających negocjacji pod egidą Unii Afrykańskiej, w lipcu etiopski rząd zaczął wypełnianie zbiornika wodnego za tamą, co wywołało dodatkowe kontrowersje.
oTFUF.
  • 5p16wezny4.pages.dev/207
  • 5p16wezny4.pages.dev/222
  • 5p16wezny4.pages.dev/392
  • 5p16wezny4.pages.dev/337
  • 5p16wezny4.pages.dev/268
  • 5p16wezny4.pages.dev/396
  • 5p16wezny4.pages.dev/217
  • 5p16wezny4.pages.dev/291
  • 5p16wezny4.pages.dev/367
  • z tamą na nilu