Piotr Szulkin ( Polish pronunciation: [ˈpjɔtr ˈʂulkʲin]; 26 April 1950 – 3 August 2018) [1] was a Polish film director and writer. He directed over thirty films, both Polish and international productions. He was a recipient of "Best Science Fiction Film Director" at Eurocon in 1984. During the latter part of his career, he was also a
CZERWIEC 2022 3-LATKI - "Krasnoludki" - rozróżnianie błędnego liczenia od poprawnego, - klasyfikowanie przedmiotów pod względem jednej cechy, - rozwijanie aktywności twórczej, - umuzykalnienie dzieci, - rozwijanie sprawności fizycznej i manualnej, - uczestniczenie w zabawach organizowanych przez nauczyciela, dających dziecku satysfakcję i radość, - składanie pociętych obrazków w całość ze wzorem, - wyrabianie u dzieci umiejętności właściwego zachowania się względem innych osób, - rozwijanie aktywności twórczej, - kształtowanie poczucia rytmu, - rozwijanie sprawności fizycznej i manualnej, - zachęcanie do czynnego wypoczynku podczas wakacji, - przełamywanie strachu podczas występu, - przypomnienie zasad bezpieczeństwa podczas zabaw na powietrzu, - uświadomienie zagrożeń występujących podczas wakacji. Piosenka „Lato woła nas” 1. Czy wy wiecie, mamo, tato, że zaczęło się dziś lato? Więc spędzimy razem czas, wiele przygód czeka nas! Ref. Lato, lato nas woła, i świeci słońce dokoła, czeka już morze i las, lato, lato woła nas! 2. Już walizki spakowane, buzie całe roześmiane. Na wyprawę nadszedł czas wiele przygód czeka nas! Ref. Lato, lato nas woła… 3. Tata pyta: „Rety, rety, gdzie podziały się bilety?” W końcu w drogę ruszać czas, wiele przygód czeka nas! Ref. Lato, lato nas woła… Wiersz ,,lato” Biega lato po lesie, biega lato po łące. Tańczy z wiatrem na polach, wącha kwiaty pachnące. Kąpie się z nami w morzu, kąpie się z nami w jeziorze. Częstuje źródlaną wodą, w berka z nim zagrać możesz. Zaprasza na górskie wyprawy, w pachnącym nocuje sianie. Zobaczy jak słońce wschodzi i z nami zje śniadanie. 4-LATKI - "Smerfy" - wdrażanie do uważnego słuchania tekstu literackiego, - poznawanie świata poprzez doświadczenia własne i innych ludzi, - rozwijanie sprawności manualnej, - zachęcanie do wypowiadania się na forum grupy, - rozbudzanie ciekawości poznawczej poprzez aktywny udział w zabawach badawczych, - nabywanie umiejętności zgodnego współdziałania w zespole, - rozwijanie szybkiej reakcji na ustalone sygnały, - rozwijanie koordynacji słuchowo-ruchowej, - rozwijanie umiejętności liczenia, - klasyfikowanie przedmiotów ze względu na ich przynależność, - rozwijanie spostrzegawczości i percepcji słuchowej, - rozwijanie sprawności fizycznej, - poznawanie różnych środowisk przyrodniczych, - rozwijanie umiejętności wypowiadania się na określony temat, - rozwijanie sprawności manualnej, - zachęcanie do sprawiania niespodzianek bliskim osobom, - zapoznanie z różnymi środkami komunikacji lądowej, powietrznej i morskiej, rozwijanie spostrzegawczości słuchowej i sprawności aparatu artykulacyjnego, - rozpoznawanie emocji i radzenia sobie z nimi, - rozwijanie mowy komunikatywnej, - poszerzanie doświadczeń plastycznych, Już wkrótce wakacje (sł. I muz. D. i K. Jagiełło) wkrótce wakacje i piękna pogoda, wyjedźmy więc czym prędzej, bo każdej chwili szkoda. Ref. Gdzie grzywy morskich fal, gdzie słońca złoty blask, gdzie ptaków leśnych chór, swym śpiewem wita nas. się z panią, z Maciusiem i z Anią, gotowi, spakowani, dziś w drogę spakowani. Ref. ... jedziemy, idziemy, płyniemy, powietrzem, lądem, wodą, by spotkać się z przyrodą. Ref. ... Wiersz Laury Łącz Letnie wakacje. Kiedy są wakacje I nie pada deszcz, Możesz gdzieś wyjechać, Jeśli tylko chcesz. Kiedy są wakacje – Morze, góry, las, Gdzie tylko się znajdziesz, Miło spędzisz czas. Latem Złociste promienie Słońca Padają na ziemię, Popatrz – Rozwiały się chmury, Baw się I nie bądź ponury! Morze – Muszelki i piasek, Góry Lub łąka za lasem, Warmia – Czekają jeziora, Lato – Już wyjechać pora! 5 – LATKI – ”Tygryski” - rozwijanie mowy, poznawanie zwierząt egzotycznych, - utrwalanie poznanych liter, - rozwijanie wiedzy na temat zwierząt, poznawanie roślin egzotycznych, - poznawanie wybranych miejsc w górach, poszerzanie wiadomości o Morzu Bałtyckim, - rozwijanie sprawności fizycznej, - rozwijanie swobody ruchów podczas tańca i zabaw ruchowych, - rozwijanie postawy badawczej, - rozwijanie mowy, - rozwijanie umiejętności plastycznych, - doskonalenie umiejętności wykonywania obliczeń, - budzenie zainteresowań podróżniczych, - poznawanie materiałów, którymi można zastąpić plastik, poznawanie nazw wyrobów szklanych, - rozwijanie zdolności dokładnego wykonywania poleceń. Piosenka na miesiąc czerwiec „Nie bój się chcieć” Oh oh Oh Niech mówią co chcą, Ja jestem wierna snom. I sama dobrze wiem, Gdzie jak i co. Nauczył mnie czas, Upada się żeby wstać. Bo ważne tylko są przyszłe dni. Uciekam stąd, W nudy mgle nie chcę żyć! Czy do stracenia coś mam? Chyba nic! Nie poddam się, mnie nie złamie nic! Każda z trudnych chwil tylko doda sił! Marzenia są w nas, nie trzeba nic tylko chcieć! Kto się nie boi ten już górą jest! Nie poddam się, mnie nie złamie nic! Chcę przed siebie biec, właśnie tak ma być! Marzenia są w nas, nie trzeba nic tylko chcieć! Kto się nie boi ten już górą jest! Oh Nie bój się chcieć!..... Choć nie ma lekko, nie przejmuj się! Raz zrobisz błąd, drugi raz już nie! Więc nie bój się! Oh Nie bój się chcieć!..... Wiersz na miesiąc czerwiec „Mój przyjacielu” B. Szelągowska Radość wielka mnie rozpiera, gdy mam obok przyjaciela. On uważnie mnie wysłucha. Wiem, że mogę mu zaufać. Jak nikt inny mnie rozśmieszy, w chwilach smutku mnie pocieszy. To on zawsze mi doradza I tajemnic mych nie zdradza. Bez wahania mi pomoże wtedy, gdy się czuję gorzej. I niczego się nie boję, kiedy obok niego stoję. Lubię lekcje z nim odrabiać i świat cały z nim poznawać. Chętnie wszystkim się z nim dzielę, bo jest moim przyjacielem. 6 – LATKI – ”Gumisie” - rozwijanie mowy - zapoznanie z pojęciem przyjaźni, - utrwalenie wiedzy dotyczącej stopnia pokrewieństwa, - doskonalenie umiejętności współdziałania z rówieśnikami podczas zabaw, - kształtowanie postawy tolerancji w stosunku do dzieci niepełnosprawnych, - rozwijanie postawy ciekawości, otwartości i tolerancji wobec innych kultur, - poszerzenie wiadomości na temat życia ludzi w innych krajach, warunków życia i zwyczajów, - doskonalenie umiejętności współdziałania grupowego, pozytywnej rywalizacji, - budzenie szacunku dla siebie oraz innych niezależnie od koloru skóry, narodowości, - poznanie podstawowych praw dzieci oraz uświadomienie równości wszystkich ludzi w tym zakresie, - doskonalenie umiejętności dodawania i odejmowania, rozwiązywanie zadań z treścią, - rozwijanie słuchu muzycznego i sprawności ruchowej, - rozwijanie analizy i syntezy słuchowo-wzrokowej, - rozwijanie umiejętności plastycznych i konstruktorskich- rozwijanie sprawności fizycznej, - zapoznanie z wybranymi zwierzętami żyjącymi na sawannie, - porównywanie masy przedmiotów, działanie z wykorzystaniem wagi szalkowej, - zapoznanie z wybranymi gatunkami roślin egzotycznych, - kształtowanie nawyku właściwego zachowania się w zoo, zapoznanie z wybranymi zwierzętami egzotycznymi, które można zobaczyć w zoo, - dostrzeganie zmian zachodzących w przyrodzie latem. - badanie stałości ilości płynów, - rozwijanie szybkiej reakcji na ustalone sygnały, - poznawanie cech krajobrazu górskiego. - poszerzanie wiedzy o jeziorach, uczestniczenie w eksperymentach, - poznawanie miejsc, w których można się zatrzymać w czasie wakacyjnego pobytu, - wdrażanie dzieci do przestrzegania zasad bezpieczeństwa podczas pobytu na wakacjach, - uwrażliwianie dzieci na sytuacje, które powodują zagrożenie dla zdrowia i życia, - zdobywanie informacji dotyczących wybranych miejsc znajdujących się poza granicami Polski. - klasyfikowanie środków transportu, - poznawanie różnych właściwości papieru. - zapoznanie ze sposobami ponownego wykorzystania plastikowych przedmiotów, - zapoznanie ze sposobami ponownego wykorzystania szkła. - zapoznanie z różnorodnością i wybranymi właściwościami metali, - przygotowanie pracy upcyclingowej, rozwijanie ekspresji teatralnej, Piosenka Absolwenta 1. Po raz ostatni zadźwięczał dzwonek, szybko minęło te parę lat. Każdy z nas pewnie łezkę uroni, zanim odejdzie w daleki świat! Ref.: Do widzenia Przyjaciele Wspólnych spraw mieliśmy wiele. Dziś ta nitka się urywa, coś się kończy a coś się zaczyna. 2. Gdzieś tam na ławce zostało serce, które wyryłeś Majce czy Lence. Jakiś inicjał pierwszej miłości pozostawiłeś na wiele lat Ref.: Do widzenia……. 3. Trudno się rozstać, ale już trzeba, na pożegnanie uśmiech mi daj Te chwile, które tu przeżyliśmy, zostaną w sercu na wiele lat. DO WIDZENIA! W przedszkolu Gdy przyszliśmy do przedszkola to byliśmy tacy mali. Jak mamusie szły do pracy to wszyscy za nimi płakali. Pani łzy nam ocierała i nas nakarmiła Śpiewać, tańczyć, mówić wiersze cały czas uczyła. I tak minął rok za rokiem Jesteśmy już duzi Mądrzy, bystrzy i gotowi do szkolnej podróży Dzisiaj wszyscy tu stajemy i za wszystko dziękujemy za te słowa dobre, miłe, za cierpliwość ponad siłę, za uwagi, słowa złote i za ciężką tę robotę.
After the task Love on the phone is completed. Dreamy nature. Find Book (love novel) in her apartment. Drinks. See her drinking. Drinks coffee. Find turkish coffee pot in her apartment. Likes fine arts. Find reproductions in her apartment. Smokes a pipe. See Clara smoking. Blue blouse Blue dress Book (love novel) Cardigan Handbag Passport Purple blouse Red dress Reproductions Slouch hat
Rozmiar PlikuPikseleCalecmEURJPEG Małe800x312 px - 72 x cm @ 72 x @ 72 dpi€2,50JPEG Średnie1600x625 px - 300 x cm @ 300 x @ 300 dpi€6,00JPEG Duże3000x1171 px - 300 x cm @ 300 x @ 300 dpi€7,00JPEG Bardzo Duże10248x4000 px - 300 x cm @ 300 x @ 300 dpi€7,75Licencje, wydruki i inne opcjeDowiedz Się WięcejWarunki Umowy StandardowejWłączonyNielimitowana Liczba Użytkowników€25,00Reprodukcja/ Nielimitowana Liczba Kopii€50,00Fizyczne i Elektroniczne Elementy Na Sprzedaż€50,00Zamów to Zdjęcie jako Wydruk/PlakatWięcej opcjiAkceptuję Warunki Umowy Nie jest wymagana rejestracja
  1. ሖοнт гኃво փафешуξ
  2. Эψበ հոወ
363K views, 1.3K likes, 349 loves, 151 comments, 1K shares, Facebook Watch Videos from TVN UWAGA!: Michalina miała dwa tygodnie, jak lekarze pierwszy raz operowali jej serce. -Przed nią wiele lat
Katalog Anna Rus, 2022-06-23LubinZajęcia przedszkolne, ScenariuszeSCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI DNIA MAMY I TATY SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI DNIA MAMY I TATY GRUPA: 3-latki CZAS TRWANIA: 30 min CELE OGÓLNE: 1. Prezentacja programu przygotowanego z okazji Dnia Mamy i Taty. 2. Kształtowanie rozumienia sensu przynależności do rodziny - relacje łączące najbliższych. 3. Kształtowanie odporności emocjonalnej w sytuacjach wystąpień przed publicznością. 4. Rozwijanie umiejętności współpracy w grupie. 5. Integracja rodziny z przedszkolem. 6. Rozwijanie ekspresji słownej, ruchowej poprzez łączenie śpiewu z elementami ruchu. 7. Sprawianie radości bliskim poprzez obdarowywanie ich samodzielnie wykonanymi upominkami. 8. Umożliwienie dzieciom odczucia satysfakcji z dobrze wykonanego zadania. CELE OPERACYJNE: - wie, w jaki sposób możne wyrazić swoje uczucia i szacunek do swoich rodziców, - odgrywa rolę podczas inscenizacji, - recytuje wiersze, śpiewa piosenki i tańczy przed widownią, - składa rodzicom życzenia, - potrafi, kulturalnie zachować się podczas przedstawienia, - wykonuje niespodziankę dla swoich rodziców, - potrafi złożyć życzenia swoim najbliższym. FORMA: - praca z całą grupą. METODY: - słowna, - czynna. ŚRODKI DYDAKTYCZNE: Dekoracje sali, sprzęt nagłaśniający, stroje dla dzieci, płyty CD, upominki dla rodziców, serca, instrumenty. PRZEBIEG: Piosenka pt. Jadą, jadą misie I. Powitanie zaproszonych gości – rodziców. Witajcie nam goście, witajcie nam mili. Bardzo się cieszymy, żeście tu przybyli. Dzisiaj obchodzimy Dzień Mamy i Taty. Będą pocałunki, życzenia, wiwaty. II. Zaprezentowanie przez dzieci przygotowanego programu artystycznego: 1. Piosenka pt. Trochę się boimy - Maluchy rosną nie tylko wiosną Klanza 1. Goście, mili goście zobaczycie , że dzieciaki potrafią dobrze bawić się. Ref. Trochę się boimy, trochę się wstydzimy, pomachajcie do nas, to się ośmielimy. 2. Może będą wiersze, jeśli radę dam. Wesołe piosenki śpiewam dzisiaj wam. Ref. Trochę się boimy, trochę się wstydzimy, pomachajcie do nas, to się ośmielimy. 2. Wiersz dla Mamy pt. Moja rodzina Piękny uśmiech, dobre serce; wszystko umie zrobić sama. Kocha mnie najbardziej w świecie. To jest właśnie moja mama! 3. Piosenka pt. Kiedy byłam jak kropelka Kiedy byłam jak kropelka, czułam serca Twego bicie I widziałam jak jest wielka, miłość, która daje życie.. Kocham Cię! Kocham! Mamo wiem, że Ty czujesz to samo. Kiedy byłam jak kwiatuszek, mama głośno powiedziała Słów rozwinął się kłębuszek, które bardzo pokochała Kocham Cię! Kocham! Mamo wiem, że Ty czujesz to samo. Kiedy będę taka duża, jak przytulę mamo Ciebie I zawołam żadna burza, nie oddali nas od siebie!' Kocham Cię! Kocham! Mamo wiem, że Ty czujesz to samo. Kocham Cię! Kocham! Mamo wiem, że Ty czujesz to samo 4. Taniec pt. Lolipop 5. Wiersz dla Taty pt. Moja rodzina Zawsze chętnie mi pomagasz, kiedy jesteś obok, tato. Z Tobą czuję się bezpiecznie. Kocham Ciebie właśnie za to! 6. Piosenka pt. Zobacz tato, zobacz – z sercami. Zobacz, tato, zobacz, co ja tutaj mam, takie duże serce tobie dzisiaj dam. Ref: Serce puka raz i dwa, to dla ciebie tato gra! Serce puka raz i dwa, to dla ciebie gra! 7. Taniec pt. Jesteśmy żaby 8. Piosenka pt. Żabie sekrety – z instrumentami. Żaby kumkają od rana, że swoje święto ma mama. My mamę bardzo kochamy, życzenia mamie składamy. Żyj droga mamo, żyj nam sto lat bądź zawsze zdrowa i kochaj nas. Żaby rechocą od rana, że swoje święto ma tata. My tatę bardzo kochamy, życzenia tacie składamy. Żyj drogi tato, żyj nam sto lat bądź zawsze zdrowy i kochaj nas. 9. Taniec pt. Diana 10. Odśpiewanie dla rodziców Sto lat III. Złożenie gościom życzeń, wręczenie upominków. Słodki poczęstunek. Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.
takie duże serce. Tobie dzisiaj dam . REF. Serce puka , raz i dwa. to dla Ciebie mamo gra . Serce puka raz i dwa. to dla Ciebie gra . 2. Słuchaj mamo słuchaj . coś dla Ciebie mam . wesołą piosenkę zaraz Ci ją dam . REF. Serce puka raz i dwa . to dla Ciebie mamo gra . Serce puka raz i dwa . to dla Ciebie gra . ,, BAL NA ŁĄCE " Kiedy
SKRZATY dla Mamy i 12:14 Serce puka raz i dwa to dla Ciebie mamo gra! Serce puka raz i dwa to dla Ciebie tato gra! W tym szczególnym dniu Skrzaty składają swoim Kochanym Rodzicom najserdeczniejsze życzenia oraz przesyłają moc całusów! Zapraszamy do obejrzenia krótkiego występu przygotowanego przez nasze maluszki. Wróć do listy artykułówOstatnie artykuły

Najlepsze życzenia z okazji Dnia Mamy składają Pracowite Pszczółki ️ ️ ️ Dzieci przygotowały występ do piosenki „Mam serduszko” (muz i sł.

SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI DNIA RODZINY 1. Data : Grupa: 3 -latki3. Opracowanie i prowadzenie: Iwona Niedźwiecka4. Cele główne:• Wzmacnianie więzi emocjonalnej z rodziną dziecka,• Nawiązywanie bliższych kontaktów z rodzicami poprzez radosne, wspólne przeżywanie święta,• Okazywanie szacunku rodzicom,• Wręczanie upominków przygotowanych przez Cele operacyjne:Dziecko:• czuje się współgospodarzem podczas przygotowań sali do uroczystości,• wie, że rodzicom należy okazywać szacunek i wdzięczność za wychowywanie,• śpiewa piosenki, recytuje wiersze, tańczy tańce• przezwycięża tremę podczas występów przed publicznością,• czerpie radość z obdarowywania upominkami swoich najbliższych członków rodziny,6. Formy pracy: indywidualna, grupowa, 7. Metody:• czynna: kierowania własna aktywnością dziecka, ćwiczeń,• słowna: rozmowy, żywego słowa,Pomoce dydaktyczne: płyty CD, dekoracja, rekwizyty dla dzieci, laurki, Z POMPONAMIPowitanie Witajcie nam goście, witajcie nam mili Bardzo się cieszymy, żeście tu przybyli Dzisiaj obchodzimy Dzień Mamy i TatyBędą pocałunki, życzenia i „Wesoła rodzinka”1. My rodzinkę dobrą mamy, zawsze razem się trzymamy! I choć czasem czas nas goni, my- jak palce jednej dłoni!Ref.: Mama, tata, siostra, brat i ja- to mój mały świat! Dużo słońca, czasem grad- to wesoły jest mój świat!2. Mama zawsze kocha czule, ja do mamy się przytulę! Tata kocha, lecz inaczej, uspokaja, kiedy płaczę!Ref.: Mama,...3. Gdy napsocę i nabroję, siedzę w kącie, bo się boję! Tata skarci, pożałuje, a mamusia pocałuje!Ref.: Mama,...4. Kiedy nie ma taty, mamy, wszyscy sobie pomagamy! I choć sprzątać nie ma komu, jest wesoło w naszym domu!Ref.: Mama, ...O dniu Matki, Dniu mamusiKażde dziecko Wiedzieć każdej mamie za to nasze z całej siły żeby mamy zdrowe były!Moja mama jest jak wiosnataka piękna i mnie – ja o tym wiemi ja mamo kocham cię!Moje małe ręce,serduszko gorące,nikt mnie tak jak mamanie kocha pod słońcemPiosenka pt. „Róża dla mamy”W moim małym ogródeczkuzasadzę kwiat róży,aby zawsze pięknie pachniałjak twoje perfumy. Ref. Mamo moja, mamo moja, mamo ukochana,chcę być Twoim małym księciemod samego rana. (bis) O poranku i o zmierzchuchcę cię czerwienią swoich płatkówwszystkich mógł Mamusiu Ci dziękujęZa Twe piękne oczy,Które na mnie spoglądająZawsze w dzień i w Twe ręce ukochane,Zawsze miłe, czułe,Tak zmęczone spracowane,Dzisiaj Ci mama jest kochanaZawsze ma dla dzieci czasZwykle mama śpiewa dla nasAle dziś posłucha nas. PIOSENKA „ KOCHAM CIĘ” I Usiądź mamo przy mnie bliskoI posłuchaj tych z pewnością wiesz to wszystko,Jednak powiem to Cię Ti amo, Je t’aimeI nie pytaj dlaczego tak jesteś mą mamą, wspaniałą kochaną Jedyną na zawsze i kochasz mnie też. ( 2x)IIPopatrz mamo w moje oczy Ujrzysz w nich miłość bardzo późno w nocyŚpiewać będę Ci to. Cię Ti amo, Je t’aimeI nie pytaj dlaczego tak jesteś mą mamą, wspaniałą kochaną Jedyną na zawsze i kochasz mnie też. ( 2x)Tato, Tato ukochany,my życzenia Ci jakby z procy,sto całusów z całej mocy! Dla taty pachnące kwiatki Dla taty promyki słonka Dla taty słodziutkie całuski Od jego małego synkaŻyj tato nam długie lata,bądź sobą się nie kiedy dorośniemy,tacy jak ty być „Mam serduszko” muz i sł. Katarzyna Sidorowicz(Kolekcja przedszkolaka - trzylatki) Zobacz mamo zobaczco ja tutaj mam,Takie duże serce, Tobie dzisiaj puka raz i dwa,to dla Ciebie mamo gra,serce puka raz i dwa,to dla Ciebie tato słuchajcoś dla Ciebie mam,wesołą piosenkę, zaraz Ci ją puka raz i dwa,to dla Ciebie tato gra,serce puka raz i dwa,to dla Ciebie święto taty, buziaków więc Wam uśmiechów, sto uścisków i dzisiajswoje serce małe,miłością do waswypełnione wam, narysuję nam w zdrowiuwięcej niż sto latekWam to właśnie terazżyczenia przejęcibardzo się staramy. Zabawa taneczna do piosenki pt ,, Walczyk dla rodziców” Piosenka Walczyk dla rodziców muzyka Jan Kasprzak słowa Józef Soliński1. Ten walczyk jest dla rodziców,dziś tańczą go ma piękną suknię,a spinka w jej włosach Nasz tatuś prowadzi mamęw tym tańcu na patrzy z podziwem: -Siostrzyczko, popatrz i Rodzice lekko wirują,muzyka gra siostrę do walca:- Zatańczmy takle i my!4. Ten walczyk jest dla rodzićów,wciąż tańczą go po kwiaty dla nich;będą to fiołki i DZIECIDziś wszystkie i małe,i duże dzieciakiślą swoim rodzicomsłodziutkie „Sto lat”.Wręczenie laurek przy piosence: „Cudownych rodziców mam”.

Jul 3, 2020 - This Pin was discovered by Danuta Czajkowska. Discover (and save!) your own Pins on Pinterest

Zbliżała się dwudziesta. Ostatni moment, by zrobić sobie kolację, przecież różne chude prezenterki mówią w tv, że jadanie po dwudziestej jest „zabójstwem dla figury”! Moja figura wprawdzie trzyma się całkiem nieźle i nie mam wobec niej morderczych zamiarów, ale po co kusić los? Byłam sama w pokoju. Moja współlokatorka, Ania, wybyła na randkę ze swoim „miśkiem” czy innym pluszakiem. O ile ich oboje znam, do północy będę miała spokojnie czas dla sobotni wieczór w akademiku jest szalenie przygnębiający dla takich jak ja, singlowych panienek. Wszędzie wokół słychać śmiechy, trzaskanie drzwiami, odgłosy dobrej zabawy. Koedukacyjnej zresztą... Wszyscy albo dokądś pędzą, albo przyjmują licznych gości, albo... uprawiają radosny seks. Jak na przykład ci za ścianą obok. Moi sąsiedzi z pewnością dobrze się bawią. Odgłosy ich gorącej miłości dochodzą nie tylko do moich uszu. Myślę, że jęki Gosi i Maćka słychać także ze dwa piętra niżej. Ja się już do tego nieco przyzwyczaiłam, chociaż nie powiem, bym za każdym razem kiedy ich słyszę udawała, że nic się nie dzieje. W ogóle jest mi nieciekawie. Trzy miesiące temu rozstałam się z Andrzejem i od tej pory tak jakoś nie mam szczęścia do chłopaków... Może ściślej – nikt nie wydaje mi się wystarczająco interesujący, by poświęcić mu więcej uwagi i czasu. Nie chce mi się chodzić na żadne imprezy. I tak trudno poznać wartościowego faceta. Ci najfajniejsi zazwyczaj są już zajęci. Chwilowo muszę pogodzić się z takim stanem rzeczy. Moje serce nie jest z gumy, byłam niedawno zakochana i nieprędko zakocham się po raz drugi. Taka już jestem. Postanowiłam wrócić do kolacyjnej rzeczywistości. Poczekałam, aż za ścianą usłyszę kończące akt, wspólne „aaaaaaaaahhhhhhh”, wzięłam jajko, patelnię i wyszłam do naszej wspólnej, mikroskopijnej kuchenki. Mimo wszystko lubię zachowywać się taktownie. Nigdy nie zrozumiem, jak oni mogą tak spokojnie mówić mi „cześć” zaraz po tych swoich sekscesach, gdy idą do łazienki, mijając mnie po drodze, w tym naszym przedsionku. Mi byłoby strasznie głupio. Pewnie kochałabym się z głową w gaz, postawiłam patelnię na palniku i przypomniałam sobie o maśle. Jajecznica miała być na maśle! Wróciłam do pokoju, sięgnęłam do „lodówki” za oknem i w tym momencie usłyszałam, że drzwi naszego segmentu, prowadzące na korytarz akademika, otwierają się. Czyjeś zdecydowane kroki umilkły tuż pod moimi drzwiami. Nie były przecież zamknięte, więc spojrzałam w tę stronę. Stał w nich nieznajomy chłopak. Wysoki, szczupły, ubrany na czarno. Czarne były też jego włosy, ciemne oczy i ładny, brązowy odcień skóry. Taki śródziemnomorski typ urody. Mój ulubiony... Stałam chyba jak wryta, zamieniona cała w znak zapytania, bo postanowił odezwać się pierwszy:-Dobry wieczór! Mam na imię Piotr. Czy ty może jesteś Agata? Odzyskałam wreszcie to od kogoś ten adres... Miała tu być jakaś impreza...-Tutaj? Dzisiaj? Naprawdę ktoś ci tak powiedział?-Tak... – chłopak był zaskoczony. – Jadę z „Praszczura”. Było trochę nudnawo, więc ktoś, nie wiem dokładnie kto, zgarnął całe towarzystwo, podał namiar i mieliśmy się tu wszyscy spotkać. Nie wiem, jak dojechali inni, bo mnie podrzucił kolega, który akurat zmierzał do Śródmieścia...-„Praszczur” to jest ten klub biologów Akademii Rolniczej na drugim końcu miasta? ktoś ci powiedział, że dzisiaj jest niezła impreza w „Codeksie”?-Mniej więcej. Twierdził, że będzie odjazdowo, że prawnicy to się umieją bawić i w jaki dokładnie podał adres?-„Codex”, pokój 102, się zgadza... – teraz ja byłam zaskoczona. – Ale chyba ktoś sobie zażartował. Tu, jak widzisz, nie zanosi się na żadną imprezę. Co najwyżej na posiedzenie „Klubu Samotnych Serc”! – w moim głosie pojawiła się prawdopodobnie gorycz, bo chłopak spojrzał na mnie uważniej - Poza tym gdzie jest reszta twoich ludzi?-Może to ja coś pokręciłem? Poczułam nagle nieprzyjemny swąd. -Jeju, moja jajecznica! – wybiegłam do kuchenki. Patelnia rozgrzała się prawie do czerwoności. Nic dziwnego, nie było na niej nawet odrobiny jajecznicę? – Piotr wszedł za mną do Masz ochotę? – nie sprawię ci kłopotu…-To żaden kłopot. Po prostu zrzucę więcej bomb cholesterolowych. Rozgość się. – Rany! Mam gościa! W dodatku głodnego!Chłopak zniknął w pokoju. Gdy wróciłam z talerzami, stał przy półkach z książkami i czytał tytuły na grzbietach, zabawnie przechylając prawo?-Nie, to mojej współlokatorki. Ja jestem na historii. Robię też drugi fakultet... – wolałam powiedzieć mu to teraz, gdyż zawsze w tym momencie większość facetów zwiewała, gdzie pieprz A jaki? - To ciekawe... – powiedział mój gość. Nie wyglądał na przestraszonego. – Ciekawe, jaką jajecznicę smażą studentki filozofii...A jednak! Prędzej czy później wszystko między kobietą a mężczyzną sprowadza się do jedzenia. Podałam więc moje najpiękniejsze serwetki i zapaliłam świecę. Skoro atrakcyjny gość spadł mi z nieba, mogę sobie przecież wyobrazić, że to zaplanowana kolacja we dwoje-Aga, nie masz czasem czegoś do picia? Strasznie nas suszy! – do pokoju wpadł, jak zwykle bez pukania, Maciek. Był nagi, jeśli nie liczyć bokserek w dalmatyńczyki. Pewnie prezent od Gosi, moim zdaniem umiarkowanie seksowny. Z opóźnieniem dostrzegł mojego gościa i zatrzymał się w połowie, patrząc na Piotra z niedowierzaniem. – O, przepraszam bardzo, widzę, że masz gościa... – wycofał się, zanim zdążyłam to był? – zainteresował się ten, z którym dzieliłam się naprawdę dobrą że faceci mogą czuć się u ciebie całkowicie swobodnie. Czy mogę wobec tego zdjąć sweter?-Niektórzy faceci rzeczywiście mogą czuć się u mnie swobodnie. Oczywiście, zdejmij sweter, przecież jest ciepło jak w wprawdzie nie ma, ale za to jaka smaczna jajecznica!-Słuchaj, a może pomyliłeś piętra? Może to miał być pokój 202 albo jeszcze jakiś inny numer? Dziwny przypadek sprawił, że siedzimy tu oboje jakby nigdy nic i jemy nieplanowaną nie kusi cię, żeby to sprawdzić? Być może gdzieś omija cię szalona impreza, a ty siedzisz tu z nieznajomą, nudną dziewczyną i...-I czuję się absolutnie wspaniale. Tak swojsko i... przytulnie? Chyba, że ci przeszkadzam? Może na kogoś czekasz, albo masz w planie inne zajęcia? „Ciebie mam w planie!” – pomyślałam i sama się zdziwiłam. Dobrze, że nie powiedziałam tego głośno. Piotr szalenie mi się podobał. W blasku świecy moją uwagę zwracały jego oczy. Bystre, żywe, inteligentne, uwodzicielskie, dobre, ekscytujące, namiętne, pożądliwe, spokojne, szalone, niezgłębione, wesołe. Jak zdołałam to wszystko dostrzec? Nie wiem, co się ze mną działo. Nigdy nie reagowałam w ten sposób na faceta. Przynajmniej nie w takim błyskawicznym, jak na mnie, tempie! Czy jajecznica jest afrodyzjakiem?Wieczór był coraz przyjemniejszy. Piotr patrzył mi w oczy i prawiłkomplementy. Najpierw o talentach kulinarnych, potem coś o moich włosach. Dowiedziałam się, że studiuje elektronikę i redaguje przy okazji studencki biuletyn na polibudzie. Lubi się bawić, uprawia skoki spadochronowe i robi mnóstwo innych, ciekawych rzeczy. Zaczęło mnie nagle dręczyć pytanie, czy ma dziewczynę, ale nie miałam odwagi mu go zadać. Taki facet chyba nie może być sam. Na pewno kręci się koło niego stado bab, a on zmienia je jak rękawiczki. Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy. Piotr wstał nagle, prawie w pół zdania:-Słuchaj, dziękuję ci za kolację, ale pomyślałem, że może rzeczywiście powinienem poszukać imprezy, na którą ewakuowali się moi znajomi?-Jak uważasz... – miałam tylko nadzieję, że udało mi się ukryć rozczarowanie. Co robić, jak go zatrzymać? Niczym bajka o „Kopciuszku” tylko na ty masz jakieś plany na wieczór? – zapytał Mam coś pilnego do zrobienia. – skłamałam. Czemu udaje, że go to interesuje?-W takim razie - dobranoc. Dziękuję raz jeszcze za miły wieczór. Będę rozpowiadał na mieście, że filozofów śmiało można wpuszczać do kuchni... Wzruszyłam ramionami. Nie pocieszył mnie ten komplement. Wolałabym, żeby wybrał moje towarzystwo. A tak czekało mnie tete a tete z brudnymi naczyniami. Kiedy tylko wyszedł, sprzątnęłam szybko ślady przestępstwa i poszłam pod prysznic. Za niecałe pół godziny byłam w koszulce, w łóżeczku, z dobrą książką w ręce. Co z tego, że była dopiero dziesiąta? Poczytam sobie i ukoję rozczarowane serce. Za ścianą Gosia i Maciek właśnie zaczynali drugą górne światło. Mrok w pokoju rozświetlała tylko lampka nocna. Podłożyłam sobie poduszkę, by wygodniej było mi czytać. Radio grało cichutko nocną audycję jazzową. Nagle usłyszałam jakiś szmer za drzwiami. Może Maciek wyszedł do łazienki? Za chwilę było to już wyraźne pukanie. Pewnie Maciek, chociaż pukanie nie jest akurat w jego drzwi nie są zamknięte! – wiem, czy to rozsądne... – w drzwiach stał... Piotr. Zasłaniał go wielki bukiet róż. Zerwałam się speszona na równe nogi. Boże, przecież zmyłam już makijaż!! – Nie wiem, czy rozsądnie jest nie zamykać drzwi. W każdej chwili może pojawić się tu jakiś intruz... – Piotr kontynuował przemowę, podchodząc do mnie blisko. – Proszę, kwiaty są dla ciebie. A dla nas: to! – zza pleców wyjął butelkę szampana. – Myślałaś, że naprawdę spieszyłem się na tę konkurencyjną imprezę?-Byłam udała mi się niespodzianka! Szukałem pretekstu, by wyjść. Poczułem nieodpartą chęć, by kupić ci kwiaty. Nie mówiąc o wiem, co powiedzieć – przyznałam się szczerze, szukając wazonu godnego przyjąć taki bukiet. Jedynie słoik po ogórkach konserwowych miał wystarczające nie mów... Mogę zdjąć kurtkę? Jestem niestosownie mam takiej ślicznej koszulki nocnej! - W tym momencie przypomniałam sobie, że stoję przed nim prawie naga! Nie dość, że bez makijażu (to już prawie jak striptiz!) to jeszcze trudno nazwać strojem nocnym tę brzoskwiniową mgiełkę na cieniutkich ramiączkach, z koronkową wstawką na piersiach. W odruchu wstydu odstawiłam słoik, róże i ukryłam się pod kołdrą. Piotr uśmiechnął się i zdjął kurtkę. Potem zdjął sweter. Pod nim miał t-shirta z krótkimi rękawami. Zobaczyłam jego opalone i muskularne ręce. Wziął słoik, poszedł do kuchenki nalać wody kwiatom. A ja myślałam gorączkowo, w co by się tu ubrać. Nie zdążyłam nic wymyślić, bo Piotr wrócił ze słoikiem. Akurat za ścianą jęki moich sąsiadów osiągnęły szczyty no! – skomentował Piotr. Ja się zaczerwieniłam. Nie wiem dlaczego, ale poczułam nagle ogromne podniecenie. Miałam ochotę na seks! I to z gościem, którego widzę zaledwie drugi raz w życiu! Gdzie podział się mój rozsądek? Jeszcze dwie godziny temu tłumaczyłam sobie, że niełatwo jest zakochać się ponownie. Być może Piotrowi też się udzieliła ta erotyczna atmosfera (wszystko przez sąsiadów!), bo usiadł na skraju mojego łóżka i zaczął otwierać szampana, patrząc mi w w oczy. Wyglądało na to, że bacznie przysłuchuje się temu, co dzieje się w pokoju musiał być trochę wstrząśnięty, bo piana wystrzeliła z butelki i trafiła prosto w mój Nie mam kieliszków do szampana – powiedziałam pić z butelki. Zresztą, każdy pije, z czego może! – oznajmił Piotr i zbliżył usta do miejsca, gdzie kończyła się koronka nocnej koszuli. Było tam nieco szampana. Wstrzymałam oddech. Bałam się, że za chwilę eksploduję. Po chwili, która trwała wieki, jego usta wreszcie dotknęły skóry na piersiach. Błądziły raz wyżej, ku szyi, to znów wracały do koronek. Coraz śmielej zapuszczały się też w dół, by dotrzeć wreszcie do dwóch twardych kuleczek, wieńczących większe, miękkie kule. Kiedy jego niecierpliwe dłonie wyłuskały moje piersi z fałd koronkowej koszuli, westchnęłam głośno. Piotr spojrzał na mnie i porzucił kuleczki, by całować usta. Jego wargi były szalenie miękkie. Skubały zmysłowo moje wargi, otaczając je. Objął mnie mocno. Przez t-shirta czułam jego brzuch. Cały czas patrzyliśmy na siebie. Widziałam w jego oczach ogromne pożądanie. Oddałam się pocałunkom. Kiedy jego język wtargnął we mnie, zamknęłam powieki. Nie wiem, w którym momencie zdarł ze mnie koszulę. Natychmiast też zdjął swoją koszulkę i położył się na mnie. Gładziłam jego plecy, bawiłam się włosami, muskałam delikatnie słodkie zagłębienie na karku. Nie pozwalał mi ani na chwilę oderwać warg. Wszystko było na dobrej drodze, ale pojawiła się niespodziewana przeszkoda. Nie zauważyliśmy, że okrzyki za ścianą już dawno ucichły, a moi sąsiedzi widocznie przypomnieli sobie, że chciało im się kurcze, miałaś podrzucić coś do pi... – Maciek stanął w moim pokoju jak wryty. Widok musiał go zaskoczyć. Ja w łóżku - naga. Na mnie facet z nagim torsem, ale w dżinsach i butach (cóż, namiętność nie wybiera stroju...). Obok łóżka butelka szampana. Na stole róże w słoiku po ogórkach. Pełen romantyzm!-Bardzo przepraszam... – wydukał Maciek i nadal nie ruszał się z miejsca. Piotr wreszcie uwolnił moje nauczyć się pukać – powiedziałam do Maćka ze złością, wygrzebując się spod Piotra i owijając w kołdrę. - Nie mogę mieć ani odrobiny prywatności?-Już znikam, masz rację! – i już go nie było. Piękny nastrój jednak prysł. Wciągnęłam na siebie się szampana, Agatko? – zapytał czule Piotr z wesołymi ognikami w oczach. Nie zakładał t-shirtu i jego nagi tors wspaniale się prezentował. Schylił się po mamy chyba coś do uczczenia... Nie mam tylko odpowiedniego liczą się kieliszki, liczy się toast! – powiedział Piotr i przygarnął mnie do siebie. – Wypijemy za nas. A teraz powiem ci prawdę. Wymyśliłem tę całą historię z imprezą, wymyśliłem wszystko. Jedyne co jest prawdziwe, to ty i ten adres. Prosiłem Jacka, chłopaka twojej współlokatorki, by pomógł mi się do ciebie zbliżyć. Byliście kiedyś w kinie we czwórkę. Ty miałaś wtedy swojego faceta. Nie podchodziłem do was, bo też byłem w towarzystwie. Od pierwszej chwili, gdy cię ujrzałem, chciałem być z tobą. Znasz teorię dwóch połówek pomarańczy? Nie wiem, jak to się dzieje, może to te twoje włosy – spodobałaśmi się i wiedziałem, że ty to jesteś ty. Kiedy dowiedziałem się niedawno, że rozstałaś się z chłopakiem, chciałem pomóc losowi. I oto Nie miałam pojęcia, że ktoś o mnie marzy. Czemu wcześniej nie próbowałeś pomóc losowi, straciliśmy tyle miesięcy!-Nie martw się, szybko je nadrobimy! – powiedział Piotr pewnym głosem, podając mi butelkę. Łyknęłam szampana i zawirowało mi w głowie. Ze szczęścia, od bąbelków czy od alkoholu? Naprawdę nie wiem, ale czy to teraz takie ważne? Nasze ręce splotły się ponownie. Piotr najpierw pociągnął mnie do drzwi i starannie je zamknął, nie wypuszczając mnie z rąk. Nie pozwolimy, by Maciek po raz trzeci tego wieczoru nam przeszkodził. Potem usiedliśmy na łóżku, obdarzając się najczulszymi pocałunkami. Piotr całował moje usta, oczy, włosy, szyję, uszy i kark. Jego dłonie znów zaczęły wędrować po całym ciele, odgarniając niepotrzebną przecież koszulę. Nie pozostałam bezczynna i szybko odpięłam pasek i zamek spodni, by łatwiej mógł się ich pozbyć. Kiedy wreszcie całkiem nagi leżał obok mnie, nie potrzebowałam słów, by wiedzieć, że za chwilę zdarzy się najpiękniejszy moment mojego życia. Cieszyliśmy się oboje tą perspektywą, nie spiesząc się wcale. Kiedy wreszcie poczułam na sobie jego słodki ciężar, zanim połączyliśmy się ze sobą w sposób ludziom najbliższy, wyszeptał mi do ucha:-Obiecuję ci, że będziesz miała powody, by krzyczeć z rozkoszy jeszcze głośniej niż ta dziewczyna za z aprobatą. I wcale, ale to wcale nie miałam ochoty chować głowy w poduszkę!tekst: Beata Łukasiewicz© 0vq5.
  • 5p16wezny4.pages.dev/306
  • 5p16wezny4.pages.dev/390
  • 5p16wezny4.pages.dev/195
  • 5p16wezny4.pages.dev/91
  • 5p16wezny4.pages.dev/274
  • 5p16wezny4.pages.dev/22
  • 5p16wezny4.pages.dev/188
  • 5p16wezny4.pages.dev/53
  • 5p16wezny4.pages.dev/144
  • serce puka raz i dwa